Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Czy Pan Bóg pomaga wygrywać mecze?

Obraz
Dawno nic nie pisałem. Bardzo dawno. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Pokajałem się, więc przejdźmy do rzeczy.  Powinienem tego posta napisać przynajmniej miesiąc temu, gdy Polacy wywalczyli awans do Mistrzostw Europy. Wtedy nie napisałem, później zapomniałem, potem już było za późno, ale jednak postanowiłem wrócić do pytania: czy Pan Bóg pomaga wygrywać mecze?

O uchodźcach

Obraz
Najgorętszy temat ostatnich tygodni. Nie mogę pominąć go milczeniem, bo ci wszyscy politycy aż się proszą, żeby ich zjechać z góry na dół i obnażyć te ich beznadziejne poczynania, beznadziejne pomysły i beznadziejną beznadzieje, jaką nam serwują w kwestii imigrantów z Afryki i Azji.

Blask w mroku

Ostatnio zająłem się twórczością na większą skalę i jakoś nie mam kiedy pisać zwykłych postów na bloga. Ten nie będzie wyjątkiem. W następstwie pierwszej publikacji "Angelonu", otrzymałem wiele cennych porad i uwag, które postarałem się jak najlepiej wykorzystać. Poniżej znajdziecie efekt mojej mozolnej, wielogodzinnej pracy nad wprowadzaniem poprawek do pierwszego rozdziału przyszłej (mam nadzieję) powieści.

"Angelon", rozdział I

Kiedyś, pod wpływem nagłego natchnienia, po przeczytaniu świetnego cyklu fantasy ("Odkrycia Riyrii", pióra Michaela J. Sullivana, szczerze polecam), około północy, zanim zasnąłem, począłem wymyślać jakąś historię, która mogłaby rozpocząć dłuższe dzieło. Niestety, spisałem moje myśli dopiero na drugi dzień, więc kilka pomysłów mi uciekło, ale efekt chyba nie jest najgorszy... cóż, zobaczcie sami :)

O kopalni mądrości

Obraz
Dawno nic nie pisałem. Trochę z lenistwa, trochę z braku czasu. Najpierw praca na półkoloniach, potem rekolekcje, w końcu Boski Festiwal (zainteresowanych tematem festiwalu odsyłam tutaj  i tutaj ). W międzyczasie od ostatniego posta do dziś, bardzo mocno się rozmiłowałem w nauczaniu  Sługi Bożego abpa Fultona Johna Sheena  i o tym chciałbym dziś opowiedzieć.

Co ma modlitwa do wyścigów?

Obraz
Przeczytałem ten tekst i nie mogłem pozostawić bez komentarza. Wiadomo, że rowerzysta nie będzie się ścigał z Robertem Kubicą w Formule1. On się musi ścigać z innymi rowerzystami. W życiu modlitewnym jest podobnie - o. Leon Knabit. Nie wiem, czy też tak macie, ale ja często łapię się na tym, że próbuje dorównać komuś, kto mi imponuje. Jeśli znajdzie się ktoś, kto mi imponuje, to nie raz, po bliżej nieokreślonym czasie, zauważam własne, podświadome pragnienie posiadania właśnie tego, co jest niezwykłe w owej osobie, czy robienia tego, co mnie w niej zachwyca.

Wujowa mądrość

Obraz
Ostatnio odwiedził mnie wujek i przekonałem się, że jeszcze wiele mogę się od niego nauczyć. W sumie, niby to wiedziałem, ale nie byłem chyba do końca świadomy, że tak jest. Mówię o tym z kilku przyczyn, o których później, ale przede wszystkim z powodu jednego zdania, które wypowiedział - prostego, niezwykle mądrego, o bardzo głębokiej treści: Jeśli się wcześniej wierzyło w Boga, a teraz się ma wątpliwości...

O dzieciach i in vitro

Obraz
Znowu, przy okazji kolejnej kampanii wyborczej, tym razem prezydenckiej, na usta kandydatów i pierwsze strony gazet, powrócił temat zapłodnienia pozaustrojowego i jego regulacji prawnych. I dobrze, bo trzeba o tym rozmawiać, informować i wyjaśniać wielu nieświadomym ludziom, na czym zabieg in vitro polega. Trudno jest mi tylko zrozumieć, dlaczego ten temat rozpatrywany jest w kategorii postępu i ciemnogrodu...  Nie zgadzam się z takim podziałem (in vitro = postęp, a jego przeciwnicy reprezentują poglądy rodem ze średniowiecza) i już wyjaśniam, dlaczego.

O Mamie i porządkach

Obraz
Dzisiaj Dzień Matki. Nie miałem nic pisać, ale potem pomyślałem, że to dobra okazja, żeby wspomnieć o Matce - naszej Matce, Matce Kościoła i polskiego narodu, Matce Bożej. Niebagatelne znaczenie ma też wczorajsze święto, właśnie Maryi Matki Kościoła (a u salezjanów, przeniesiona z 24 maja, uroczystość Maryi Wspomożycielki Wiernych). Jej osoba już ponad 2000 lat temu wpisała się w historię świata, zbawienia i człowieka. Warto poświęcić trochę czasu, by pomyśleć o Niej więcej niż na co dzień.

O... polityce

Obraz
Chodzi mi po głowie tak wiele tematów, że trudno mi się jednoznacznie zdecydować, o czym napisać najpierw. Sprawę ułatwia fakt, że niejeden temat moich przemyśleń zaliczyć można do eschatologicznych bądź mistycznych, a zatem nienaruszalnych dla zębu czasu, bez względu na to, jak wielki i ostry by on był. Krąg się zawęża... Za to, co teraz napiszę, ktoś mnie pewnie znienawidzi. Ale nie mogę milczeć, bo mi sumienie nie pozwala. Jak mówi papież Franciszek, katolik powinien interesować się polityką, zajmować się nią i mieszać się do polityki. A ja sobie biorę do serca zarówno jego słowa, jak i dobro naszej ojczyzny, więc, kiedy mogę i gdzie mogę, zabieram głos w sprawach dotyczących polityki, naszego rządu, a ostatnio, w tym szczególnym czasie wyborów prezydenckich, także i o tym często i dużo mówię.